Hej ho, hej ho, na Ornak by się szło

Z Doliny Chochołowskiej idę sobie na Ornak, minęłam już Iwaniacką Przełęcz (1459 m n.p.m.) i teraz zaczynają się schody, takie kamienne, ot tak wbite w ziemię okoliczne głazy. Idę sobie i tak myślę: jak powstawały szlaki w Tatrach? Na początku, to pewnie ludzie po prostu wydeptywali ścieżki, a potem? Ile to wymagało wysiłku, żeby taki […]

Czytaj więcej
Pierunem na szychtę, czyli o kopalni węgla kamiennego w Nowej Rudzie

Takie czasy, że pora zejść do podziemia. Niejedną szychtę odrobiłam w kopalni soli, srebra, kamieni szlachetnych, złota, a teraz czas na czarne złoto. Wędrówka po wnętrzach kopalni może być naprawdę fascynująca. Wyposażeni w górnicze hełmy idziemy do sztolni i labiryntem chodników docieramy do szybu, którym przed laty górnicy byli zwożeni do pracy na niższych poziomach. Piast II […]

Czytaj więcej