Drezyny w Regulicach, czyli na kolejowym szlaku

Stoi na stacji lokomotywa? Nie, nie, nie, to drezyna, którą postanowiłyśmy wyruszyć w świat a konkretnie z Regulic do Regulic przez Nieporaz i Alwernię. Drezyny napędzane są siłą własnych nóg, więc trzeba trochę wysiłku włożyć w jazdę na podjazdach, ale za to z górki pełen luz i wiatr we włosach! Gotowi? No to odjazd! „Stotrójka” kiedyś łączyła […]

Czytaj więcej
W Krakowie, w Płaszowie, czyli kolejowy urbex

Powiem tak: było świetnie. Ponieważ atrakcja była zorganizowana w ramach XV Podgórskich Dni Otwartych Drzwi, więc nie trzeba było wchodzić tam z “partyzanta”, tylko normalnie. Trochę szkoda… Te porzucone i rdzewiejące wagony i lokomotywy byłyby znakomitymi eksponatami w jakimś skansenie kolejowym, ale z drugiej strony gdyby tam były, to nie byłyby tu i nie byłoby tak post-apokaliptyczne… […]

Czytaj więcej